2010/05/15

Jazzgot krajowy z Jamendo

Nie tak dawno wspominaliśmy o debiutanckiej składance bloga audioterror. Chyba nikt, włącznie z autorem, nie spodziewał się, że druga ukaże się tak szybko. Tym razem tematem przewodnim dla wybranych 10 numerów jest polski jazz z Jamendo.


Sam zestaw powstał wyjątkowo szybko, bo w zaledwie cztery dni. Mimo tak krótkiego czasu, dostajemy w pełni spójną kompilację. Podobnie wypowiada się sam autor:
cztery dni w oparach dżezu i dymu...Druga odsłona kompilacji nasiąknięta jest tym klimatem. Jest korzennie...solidny fundament jakim jest dżezowa formuła, oblepiony różnymi stylami...dżez jest rdzeniem, wnętrzem organizmu, płynie swobodnie, nie narzuca się
Prawdziwie jazzowy klimat składanki potwierdza czołowy polski recenzent netaudio na netmuzyka.com :

Klimat? Jeśli coś nosi podtytuł “jazzgot krajowy” to mówi samo za siebie. Cociaż jazgotania właściwie brak, na szczęście to tylko gra słów.A gatunkowo jak? A jak może być? Zgadnij. Podpowiem- słowo zaczyna się na literę jot.
  Tracklista prezentuje się następująco (patrz niżej). Znajdziemy tu głównie swobodne improwizowane mniej lub bardziej amatorskie, ale ciekawe kompozycje i jeden utwór śpiewany pod numerem "4". Download z Jamendo, odsłuch po prawej.
01 - Bielebny - Jazzurection
02 - ...and nobody cared - Breakfast in Tanger, Lunch in Berlin
03 - Jazzpospolita - Tribute Aerobit
04 - Ortalio - Popballada Freejazzowa (cover)
05 - Sebast - Bottom of the jar
06 - L'eau du robinet - Strawsbery picture
07 - Kake - Little turbulence
08 - Uislobae - Rozbzykanie
09 - Proszek na muchy - Oko Papy Racji
10 - Tymono - Milieusz

3 komentarze:

  1. elo,
    dzięki,
    cieszy mnie fakt że się podoba odbiorcom jak również większości ekip z płytki :) do następnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie zapuściłem sobie pierwszy raz tę składankę. Super, od razu przypomniałem sobie, że - niesłusznie - zapuściłem słuchanie Bielebnego. Większości artystów nie znam, więc z chęcią przesłucham nie raz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie dobrany zestaw. Szczególnie: Proszek na Muchy i Jazzpospolita!

    OdpowiedzUsuń