Colatron - Welcome to my world

Jak wiedzą niektórzy- jestem autorem składanek pod nazwą Niesencja [linka nie dam, anderkonstrakszyn strona jest. Ale google pomogą ;]. Takiego mam zajoba, że sobie słucham netaudio i pojedyńcze utwory nieprzeciętne wrzucam do różnych katalogów, aby potem taki katalog przeszperać i zrobić kompilację. No i jestem od niemal dwóch lat na etapie kombinowania Niesencji zawierającej: covery, remiksy i mashupy.

No i szukam, pytam, słucham... Ale tyle tytułem wstępu.

Nie pamiętam, skąd mam tę płytę- czy sam ją znalazłem, czy ktoś podesłał mi link, czy może znalazła mi się na dysku przez kompletny przypadek. To nie jest ważne. Ważne, że dziś odsłuchałem ją po raz pierwszy... i dziesiąty!

To są maszapy, drodzy moi. Klimatyczne maszapy, piękne maszapy, zniewalające momentami i po prostu zajebiste! Nie wiem, czy dlatego, że lubię właśnie takie klimaty (bo lubię przecież) czy dlatego, że są tak perfekcyjne... Obojętne.

Weźmy np. taki mashup:

http://www.archive.org/download/Plonsai001/Colatron-OxygenIsInTheSky.mp3

czyli Oxygen is in the Sky, co jest nieprawdopodobnie udanym połączeniem:

Jean-Michel Jarre - Oxygene IV
Ian Van Dahl - Castles In The Sky
Sir David Frost interviews Jean-Michel Jarre (16th Nov 07)
Gardener Chamber Orchestra - Air On the G String

Wybrałem do plajerka takie dźwięki, które znają chyba wszyscy i na wszelki wypadek miększe w odsłuchu. Ale miejmy na uwadze, że reszta maszapów jest niemniej, a czasami bardziej zajebista. Każda jedna sztuka z tej reszty. A wszystko razem tym bardziej!

A już Lemon Jelly i Colonel Bagshot + Szekspir to jest coś przezajebistego! Witajcie i w moim świecie!

Nie mam słów innych, niż odmieniane wszelako "zajebiście". Umieram, chłonę, klękam, powstaję, tańczę, kląskam nawet chwilami! Wniebofstampiam zasadniczo, cokolwiek o tym myślicie.

Ufff... Ściągać, stąd!

Pierre Melą